Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2021

Eurohansa Orzechowy laskowe w czekoladzie mlecznej

 Eurohansa Orzechowy laskowe w czekoladzie mlecznej Draże i cukierki mogę jeść na kilogramy. M&Msy wolę bez orzecha, ale już gdy chodzi o drażetki nie w kolorowym kubraczku, to nie mam nic przeciw bakaliom w czekoladzie o ile jest mleczna. Dziwne? Każdy chyba ma jakieś takie swoje dziwactwa. :> Ale co to za dziwactwo, skoro tu czekolada to aż 73 %!! 🍫🤎 Wygląd:  Lśniące jak mopsowe 🐶 noski kulki wyglądają trochę plastikowo, ale przynajmniej pochwalić je trzeba za rozmiar. Duże, bo i dużo na nich czekolady. 🍫 Zapach i smak:  Nesquikowe, kakaowo-czekoladowe Play-Doh podkręcone orzechem na sterydach wkradło się do mego nosa, zachęcając do zabawy. 🌰 Czekolada na wierzchu zdaje się mieć przezroczysta otoczkę jak Schoko-Bonsy. 🍬 Sama w sobie jest dość twarda, polewowa, masywna. Rozpuszcza się tak sobie roztaczając po ustach dziecięcą kakałkowosć jak Nestlowa, Kit Katowa polewa. Mleko jest w niej marginalne, ale na szczęście eliminuje zbyt mocną kakaowość. Słodka w punkt. 👌 Pod n

Cookies Bergen Ciasteczka Fudge Cookies Miękkie, delikatne z kawałkami czekolady o smaku krówkowym

Cookies Bergen Ciasteczka Fudge Cookies Miękkie, delikatne z kawałkami czekolady o smaku krówkowym Miejsca na podium ulubionych typy słodyczy zajmują u mnie ciastka 🍪 i cukierki 🍬. Można ich jeść, ile się akurat chce, podkradać rodzince, opchnąć rodzince resztę, przehandlować jakieś, urządzać wspólne testy. Wypatrzyłam te ciastka i już wiedziałam, że nawet mowy o wielu z tych nie ma. Co do okruszka miały być moje. Ciastka z krówkami?! Sama bym tego lepiej nie wymyśliła! 😍 Dopiero w domu się skapnęłam, że to ciastka z czekoladą o smaku krówkowym (co za dziwoląd?!), ale i tak. Może to jeszcze lepiej? Mućkowa czekolada? 😮 Coś dla Kimiko, którą pozdrawiam. Chociaż nie wiem, bo to wciąż miękkie ciastka z czekoladą mleczną o smaku krówek 40%. Wygląd:  Ciastka są duże jak większość piegusków. 🍪 Popękane jak krater miały w sobie dużo czekoladowych kawałków, które na mój gust wydawały się trochę różnić. Niektóre były beżowe, jaśniutkie, inne ciemnejsze jak zwykła czekolada. 🍫 Gdy podniosł

Wedel Mocno mleczna z krówką i wafelkami

Wedel Mocno mleczna z krówką i wafelkami Czekolady mnie trochę nudzą, ale czasami wystarczy jedno słowo, bym zalała się... ślinotokiem rzecz oczywista! 😍🤤 Co też te krówki potrafią zrobić z człowiekiem! 🐄 Oczywiście to z nimi Wedel zrobił nowość. Można by pomyśleć, że to efekt nocki z pewną fioletową krowencją znaną w naszych kręgach, ale nie idźmy w tę stronę. 🤪 Idźmy szybciej do czekolady z 8% krówkami i 4% wafelkami. Wygląd:  Nowe opakowania Wedla nie podobają mi się. Ten konkretny, mało czytelny kombinezon bez charakterystycznego wzoru krył przede mną czekoladę mleczną która to z kolei kryła przede mną krówki i wafelki. I weź tu babo się nie denerwuj! XD Ja do łamania, a wygląda że niczego w niej nie ma. Wysepki dodatków dopiero w ustach wyłoniły się z kremu zalepiającego ślinianki. Nie pożałowali niczego - dodali bardzo dużo i krówek (ostrzegam: to fudge! :>) i wafelków. Zapach i smak: Pachniało słodziutko czekoladowo i wafelkowo z karmelizowanymi przebłyskami. Czy czułam k

Olsza Olbrysz Drożdżówka z serem

 Olsza Olbrysz Drożdżówka z serem Nie wiem co niektórzy mają do pączków i słodkich bułeczek z marketów. Przecież nie są tworzą się w żaden nieludzki marketowy sposób. 👾 Robią je różne piekarnie i cukiernie. Ja lubię i te luzem, i paczkowane w ładnych opakowaniach. To też wyroby ludzkich rąk, tylko że po prostu nie naszej mamy czy babci. Tu aż sprawdziłam. Moją drożdżówicę ustrzeloną w Carrefour zrobiła stołeczna cukiernia Olsza Olbrysz. I co, szczeny opadły? Wygląda elegancko, że mucha nie siada! Wygląd: Bułka wygląda na ciężką. Na niej walnęli wielgachny kleks z sera wyglądający jak wybielony krowi placek... pancake, ma się rozumieć! 🥞🐄 Ja za nóż, a tu zdziwko! Bułka wcale nie była taka ciężka czy twarda. W dodatku kleks jakby się w nią wtapiał. Kremu serowego, bo tym właśnie jest, nie pożałowali. Niby tłusto-kremmwy, a jednak specyficznie puszysty. Jak aksamitny sernik! Zapach i smak: Drożdżówka pachnie na cały dom! Oczywiście zupełnie inaczej niż domowo pieczona blacha drożdżówec

Ania Fun cookies ciasteczka Kukurydziane

Ania Fun cookies Bio fajne ciasteczka Kukurydziane Wreszcie sama dorwałam coś od Ani, którą wszyscy chwalą. Kręcą mnie zdrowe słodycze, ale niestety są drogie. Gdybym mogła, ze sklepów wynosiłabym całe działy ze zdrowymi słodyczami, ale nosz... CENY! 🤑 👿A zdecydować się na jedno nie umiem! W końcu ze smutkiem wychodzę z pustymi łapami i burczeniem w brzuchu. Wygląd: Opakowanie nie wygląda ładnie. Niby przejrzyste, a bez sensowne. Obrazek kukurydzy przecież nie kojarzy się z ciasteczkami w słodziutkim syropie. Duże ciastka ze sporego łamu są poupychany w folię i bardzo się w niej osypują. Zapach i smak: Wielkie, twarde i lepkie ciastka pachną jak lekko karmelizowane płatki kukurydziane. 🌽Są mało słodkie. Gdy zaczęłam jedzenie, one zaczęły kruszyć się i sypać, mimo że były solidnie zlepione lepkim syropem. Twarde, chrupiące jak ta lala. Przy gryzieniu słychać, na kilometr! Twarde jak kamień, świeże. Smakują średnio słodko, ale jakby trochę miodem.🍯 Zupełnie jakby skarmelizowali płatk

Kaufland Favorites Hazelnut

Kaufland Favorites Hazelnut  Jaka kobieta nie uwielbia dostawać czekoladek? Wiem po sobie, że ciężko o lepszy prezent, bo zawsze można potem urządzić wspólną degustację poszczególnych smaków z obdarowującym. Trochę się trzasnęłam przy kupowaniu czekoladek mamie, bo w środku był tylko jeden smak zamiast miksu, więc nie miałyśmy jak tu odkrywać różne smaki. A jednak i tak się ucieszyła. Ja też, bo mnie poczęstowała kilkoma pralinami z orzechami laskowymi z nugatem w mlecznej czekoladzie. Wygląd: Opakowanie eleganckie, czekoladki ładnie poukładane, a producent przykrył je mięciutką „przykrywką” jak mama bobasa kocykiem. Same czekoladki wyglądają zupełnie przeciętnie, trochę jak z wosku. A gdy się je podzieli... Środek zaskakuje, bo zawiera nie tylko krem i orzecha, ale też kawałki orzechów. Lubię takie niespodzianki! Im więcej, tym lepiej. Zapach i smak: Pralinki pachną esencją kakaowo-orzechowego kremu, wytrawną Nutellą. Nie uwierzyłabym, że są w mlecznej czekoladzie. Dopiero smak uspoka

Cukiernia Róża Rulerki z aksamitnym nadzieniem

Cukiernia Róża Rulerki z aksamitnym nadzieniem Jak tu nie kochać rurek z kremem? Osobno czy zatknięte w lodowy deser i już serducho szaleje! Ja zdecydowanie wolę waniliowe od kakaowych, ale najbardziej ciekawią mnie te rzadko spotykane. Kokosowe? Że z białą czekoladą?! A dokładniej: rurki waflowe z kremem o smaku waniliowym w białej czekoladzie obsypane wiórkami kokosowymi. O mamo, trzymajcie mnie! 😻 Wygląd: Eleganckie i kobiece opakowanie zachwyca, wyróżnia się. Rurki są zapakowane porządnie w pojemniczek, w którym się nie łamią. Sam produkt wygląda pięknie. Dużo czekolady, dużo kremu, a już na pewno dużo, dużo wiórek. Sterczą jak diamenty w koronie. Zapach i smak: Zapach obezwładnia idealnie słodką białą czekoladą i kokosem. 🥥 Połączenie to udaje Rafaello, ale w wersji bez migdała. Mimo to jest bardzo smaczne, gdy już zatopi się zęby w rurce. Krem pieści usta jak idealny facet swoją wybrankę. Jego bardzo słodki trochę przypomina typowe nadzienie waniliowe z rurek, ale oprócz wani

Biominki pianki o smaku waniliowym

Biominki pianki o smaku waniliowym Zapraszam na pierwszą reckę. Trochę się boję, jak mnie odbierzecie, ale b iominki pianki o smaku waniliowym lub vanilla marshmallows i słodki różowy stworek machający z opakowania nie mogą się doczekać. Ich czas nadszedł! A wy lubicie pianki? Wygląd: Opakowanie śliczne i proszące: weź mnie! Niestety długie i cienkie pianki tak je do niego wepchnięto, że to trochę niewygodne. Trochę się posklejały, a potem kleiły się też do rąk. Ciągną się, że aż trudno je przerwać. Zapach i smak: Pachną podejrzanie, bo cukrem jak zwykłe pianki. Zaskoczyły w ustach. Są bardzo mało słodkie jak na pianki. Smakują w charakterystyczny dla zwykłych pianek sposób jak soczysty cukier puder. Do tego dochodzi wanilia. W efekcie otrzymaliśmy pyłkowe w rozpuszczaniu, a żujne i lepkie w gryzieniu cuda smakujące cukrem waniliowym. Zęby nie mają się czego bać, bo nie zalepiają na długo. Po 30 sekundach w mikrofali zmieniają się w ciągnący, aksamitnie pyłkowy krem jak Fluff. Obłęd! I

Ruszamy

Cześć! Tu będą pojawiały się recenzje przekąsek i przepisy!