Przejdź do głównej zawartości

Wedel Mocno mleczna z krówką i wafelkami

Wedel Mocno mleczna z krówką i wafelkami
Czekolady mnie trochę nudzą, ale czasami wystarczy jedno słowo, bym zalała się... ślinotokiem rzecz oczywista! 😍🤤 Co też te krówki potrafią zrobić z człowiekiem! 🐄 Oczywiście to z nimi Wedel zrobił nowość. Można by pomyśleć, że to efekt nocki z pewną fioletową krowencją znaną w naszych kręgach, ale nie idźmy w tę stronę. 🤪 Idźmy szybciej do czekolady z 8% krówkami i 4% wafelkami.
Wygląd: 
Nowe opakowania Wedla nie podobają mi się. Ten konkretny, mało czytelny kombinezon bez charakterystycznego wzoru krył przede mną czekoladę mleczną która to z kolei kryła przede mną krówki i wafelki. I weź tu babo się nie denerwuj! XD Ja do łamania, a wygląda że niczego w niej nie ma. Wysepki dodatków dopiero w ustach wyłoniły się z kremu zalepiającego ślinianki. Nie pożałowali niczego - dodali bardzo dużo i krówek (ostrzegam: to fudge! :>) i wafelków.

Zapach i smak:
Pachniało słodziutko czekoladowo i wafelkowo z karmelizowanymi przebłyskami. Czy czułam krówki? Sama nie wiem, raczej ogólną słodziuteńkość, trochę jak Kalendarze Adwentowe 😇, trochę może i krówka. Kostki nie trzaskały, a w buzi rozpływały się trochę proszkowo i gęsto. Mleko i słodycz jak zawsze w przypadku Wedla spisały się na medal! 🥇Trochę niewiadomo, co wtedy robić z twardymi dodatkami. Od razu w ruch poszły zęby. Gęste, pyłkowe bagienko czekolady okleiło zęby, a te trafiły na dodatki. Krówki były pochrupujące i twardo-zgumkowiałe trochę jak mieszanka brytyjskich fudge i nugatu, ale nie aż tak bardzo. Nie oklejały zębów ani nic z tych rzeczy. Zachowywały się fajnie. A smakowały masłem i mlekiem jak cukrowe toffi, które pozostawiało słony posmak. Wyraźnie słony. Kojarzyły mi się trochę z żujniastymi irysami w wersji słonym. Wafelki też chrupały, bo były prawilnie świeżutkie i krucho-chrupiące, ale niestety malutkie i niewiele wnoszące w smaku.
Fudges i waflowe opiłki w kąpieli kremowo-błotnej zdobyły moje uznanie tą solą. Było smacznie ogółem, ale gdy ona się pojawiała... O raju, czegoś takiego to ja nie jadłam. Sssssłone 🧂 króweczki, Marzą mi się takie cukierki w Mieszance Wedlowskiej! 🍬

Na ile babeczek zasłużyła czekolada?
Aż się Mops Słodziak pojawił!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cukiernia Róża Rurki waflowe z kremem waniliowym

Cukiernia Róża Rurki waflowe z kremem o smaku waniliowym Kocham rurki z kremem! ❤ Niby klasyka, a jednak nigdy się nie nudzi. ♾ Też je zawsze obieracie? 😅 To właśnie te nagie i dziewicze stawia przed oblanymi czekoladą. Sposób jedzenia jest przecież prawie tak ważny jak smak. Chyba. Zadałam sobie pytanie: jak ze smakiem stonkowej 🐞 klasyki, a dokładniej rurki waflowe z kremem o smaku waniliowym 60%, po pysznych kokosowych 🥥 Rurelkach ( link )? Nie chciało mi się wierzyć, by miały mnie już nie zachwycać jak dawniej, ale kto wie? Wygląd: Zwyczajne, a ładne. Zgrabne rurki mają jasny kolor, nie są przypalone, a krem ma naturalny, beżowy kolor. Lekkość i delikatność widać już gołym jak cała plaża nudystów okiem. 🏖 Zapach i smak: Rurki także pachną delikatnie. Słodycz tańcuje w najlepsze z waniliowym mlekiem 🥛 i zapachem wafelka. 💃🕺 Trochę jak zapach waniliowych lodów w dobrym, słodkim wafelku. Wafelek właśnie, bo trudno tu zacząć od czegoś innego, smakuje słodko i trochę naleśnikowo....

Monti draże z fistaszkami w czekoladzie i otoczce cukrowej

Monti orzeszki arachidowe w czekoladzie mlecznej i cukrowej otoczce Draże chyba zawsze najbardziej lubiłam w skorupkach kolorowych na zewnątrz (i koniecznie wyjadać je kolorami w odpowiedniej kolejności!!) 🌈, a dopiero później zwykłe czekoladowe. I to niekoniecznie takie zwykłe, bo M&M's mają u mnie pierwszeństwo. Czy inne marki nie zrozumieją, że nigdy nie dościgną oryginału? To jak drukowanie sobie obrazów, nie to samo! 🖼🖨 Gdy jednak Kimiko z ChwileZaslodzenia napisała, że ona i jej mama zawsze ceniły sobie bardziej stonkową podróbkę, a teraz jej mama w ogóle przede wszystkim lubi Monti ( link do jej tekstu!! ), stały się moim priorytetem. To dokładniej orzeszki arachidowe oblane czekoladą mleczną 48% w otoczce cukrowej. Wygląd: Kolory skorupek raczej tanie, przez co draże wyglądają źle. Nie pomaga różnoraka wielkość. Małe, giganty, co Panie chcesz! Czekolady poskąpili. 🍫 🔍 Nie podoba mi się to. 😒 Zapach i smak: Pachną trochę cukrem, trochę sztucznie, ale też jakby lukr...

chipsy Lay's Pikantna Papryka

Chipsy Lay's Spicy Paprika flavourd Zauważyliście że są dwa obozy: lubiących grube i ostre, konkretne chipsy 🥵 i wolących lekkie, zwiewne i ledwo przyprawione 😇? Ja wolę czuć, że coś schrupałam jak już kupuję chipsy, więc jestem w pierwszej grupie 😈. Ostatnio kupując chipsy z koleżanką jednak miałyśmy mały problem, bo ona jest w tej drugiej i idąc na kompromis sięgnęłyśmy po Laysy, które są jak widać czymś pomiędzy. Dobrze, że lubię też po prostu paprykowe przekąski. Chyba nawet bardziej niż świeżą paprykę. 🌶 😅 Szybko wzięłyśmy się więc za te chipsy ziemniaczane o smaku pikantnej papryki. Wygląd: Podoba mi się opakowanie, ale jasna zieleń chyba nie pasuje do ostrej papryki. Chipsy wysypane ze środka były różne: ogromne i małe. Szczycą się niepokruszeniem. Cienkie, a mimo to fajnie chrupały. Tłustością uraczyły już paluchy namaszczając je tłustym pyłkiem, a więc mieszanką oleju i przypraw. Zapach i smak: Pachniały tłusto nie tylko paprykowo i chipsowo, ale dziwnie bo jak ryba p...