Przejdź do głównej zawartości

Góralki Nagie Krem Cytrynowy

Nagie Góralki Krem Cytrynowy Edycja Limitowana 
Ludzie 🥴 nie wiem co mnie podkusiło by kupić te wafelki. Promka? Limitowaność? 🤩 Pewnie tak. Naprawdę polowałam 🔍na normalniejsze Góralki 🌄, bo w poprzednich latach nie odważyłam się ich kupić. Jeszcze nie byłam przygotowana na cytrynowe 🍋wafle. W tym roku chyba już tak, ale jak na złość jasnych nie mogłam znaleźć. Kakaowe wafle (a dokładniej ciemny wafelek z kremowym nadzieniem cytrynowym 77%) trochę przerażały, ale liczyłam, że nie będą jak ciemna czekolada. 🍫

Wygląd: Wafle sypią się jak pchły 🕷🐕 z wściekłego mopsa, ale przynajmniej są ładne. Ciemne 👦🏿typki wypełniał jasny, żółciutki krem. Już z daleka obiecują lekkość.

Smak i zapach: Zapach wafelka był raczej przyjemny. Pierwsze i drugie skrzypce grały tu zozolowate 🍬, słodko-kwaśne cytryny🍋, a dopiero potem kakao. Aromat przywodzi mi na myśl babeczki🧁🍋 cytrynowo-kakaowe. Po zatopieniu zębisk w lekkie prostokąty, poznałam ich mocną, aż suchą kruchość. Całą klawiaturę natychmiast wypełniło mnóstwo okruchów. Nie podobało mi się to. Ja się tu na lekkość nastawiłam! Ciemny sucholec smakował głównie kakaowo, ale też spalonym smakiem. 😥To takie trochę węglowe andruty. Suchelcowatość andrutów miała łagodzić tłusta drożdżowość kremu przypominającego mazisty, gęsty puszek☁. Miział się w buzi margaryną będącej nośnikiem ziarnistości. Kremik zasunął mi rozrobione w mleku 🥛🍬 Zozole, a więc cytrynę 🍋słodziutką, cukierkową🍬, ale też wyraźnie kwaśną. Miał chłodniejszy wydźwięk by rozpłynąć się z pełnotłustą maślanością z lodów na śmietance 🍨 albo tłustych pralinek z drożdżowym nadzieniem. Aromat cytrynowy zajechał skórkami cytrynowymi. Był sztuczny, ale nie jak płyn do naczyń, a olejek do ciasta. 🍋🥧 Ogólnie wafelek przypomina cytrynowy sorbet 🍨 lub babkę 🥧 cytrynową, powleczoną kakaowymi waflami.

Bałam się, że wafelki będą mi za gorzkie, za kwaśne, za mocne mówiąc krótko. 😌 A jednak nie. Okazały się słodkie i przystępne. Zaskoczyły pozytywnie smakiem, bo to słodkie cytryny 🍋🍬z delikatniejszym kakao, ale niestety bardzo niezgrana konsystencja. Za suchy, ostry wafel i lodowy 🍦 krem nie pasowały mi jakoś. Nie były lekkie, a szkoda. Może jasna wersja wyjdzie lepiej? 🤔

Na ile babeczek zasłużyły wafelki?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monti draże z fistaszkami w czekoladzie i otoczce cukrowej

Monti orzeszki arachidowe w czekoladzie mlecznej i cukrowej otoczce Draże chyba zawsze najbardziej lubiłam w skorupkach kolorowych na zewnątrz (i koniecznie wyjadać je kolorami w odpowiedniej kolejności!!) 🌈, a dopiero później zwykłe czekoladowe. I to niekoniecznie takie zwykłe, bo M&M's mają u mnie pierwszeństwo. Czy inne marki nie zrozumieją, że nigdy nie dościgną oryginału? To jak drukowanie sobie obrazów, nie to samo! 🖼🖨 Gdy jednak Kimiko z ChwileZaslodzenia napisała, że ona i jej mama zawsze ceniły sobie bardziej stonkową podróbkę, a teraz jej mama w ogóle przede wszystkim lubi Monti ( link do jej tekstu!! ), stały się moim priorytetem. To dokładniej orzeszki arachidowe oblane czekoladą mleczną 48% w otoczce cukrowej. Wygląd: Kolory skorupek raczej tanie, przez co draże wyglądają źle. Nie pomaga różnoraka wielkość. Małe, giganty, co Panie chcesz! Czekolady poskąpili. 🍫 🔍 Nie podoba mi się to. 😒 Zapach i smak: Pachną trochę cukrem, trochę sztucznie, ale też jakby lukr

Orion Studentska mleczna czekolada z gruszką

Orion Studentska mleczna czekolada z gruszką Na szczęście studentką 😌👩‍🎓 jeszcze nie jestem, ale kto zabroni się studentską 👩‍🎓 czekoladą uraczyć?  Nie jestem fanką gruszek 🍐, ale gruszkowe🍐🍫 rzeczy pojawiają się tak rzadko, że Studenstką mleczną czekoladę z fistaszkami, galaretkami gruszkowymi i kawałkami o smaku gruszki musiałam zgarnąć!! 🛒 Nazwijta mnie czekoladowym żulem🗑, ale ja lubię jak w tabliczce czekolady 🍫 jest jak najwięcej dodatków. Wtedy nie ma nudy, zębiska w ruch i działamy. Lubię taką aktywność. 😂👟 Zabrałam ją do mojego P., bo to w końcu 200 gram, więc jest się czym dzielić. 💑 Wygląd: Podoba mi się opakowanie wyglądające jakby już jakiś napalony tygrysek je zaczął rozrywać, a to już prawie okienko!! 👀🐅 Już, już prawie zaglądamy do środka... A tam? Ta DAM! Wielka, jaśniutka tablica 🍫z gęsto poutykane stadami kawałków galaretek 🍬i orzeszków🥜. Wystają i kuszą, nicponie małe wielgachne. 😘 Zapach i smak: Pachnie likierową gruszką 🍐🍸w mlecznej czekolad