Przejdź do głównej zawartości

chipsy Lay's Ser Cheddar

Chipsy Lay's o smaku Ser cheddar

Jak tu nie kochać ❤ serowych 🧀 rzeczy? Zauważyliście, że w słowie "serce" jest SERce? 😂 To mówi samo przez się!! Chrupki, chipsy nawet jak są trochę skarpetkowe 🧦 to właśnie w tym smaku wychodzą najlepiej! Chociaż nie znam się na serach, kocham je. Cheddary znam raczej z czegoś, ale widząc limitkę nie mogłam nie wziąć, bo ser. 🧀😍 Lay'sy powinny mieć jakiś serowy smak na stałe!!

Wygląd: Tak, znów piłkarz. Znów nie Lewy. Jednak paczka i tak wygląda świetnie, bo dobrali kolor🟧 idealnie do właśnie cheddarowego smaku. Chipsy same w sobie też mają podobny, intensywny kolor. Są aż lekko pomarańczowe i dużo na nich posypki walnęli. 💪 Do tego piękne, kształtne i wielkie, nieprzypalone. Cud, miód i orzeszki albo raczej Cud, sól i chipsiki!! 🧂🍿

Zapach i smak: Pachną dziwnie. 🤔 Nie serem, nawet nie skarpetkowym, a jednak nie źle. Trochę tłusto, może śmietankowo? I wyraziście jak warianty lekko mięsne, smażone 🍳, ale z kwaskawym zajazdem, trochę podobnie do musztardowych. Chrupiące należycie i nie za mocno tłuste. A przy chrupaniu uwalniają smak niby delikatny, ale wyrazisty i ciekawy. Trudny do określenia, bo nie tylko serowy. 🧀🔎 To też lekka musztardka, trochę kwasku, trochę słodyczy. Wszystkiego po trochu!! Co tu godać?! Lepiej szamać. 😋 Bo są dobre. Smażony ziemniak🥔, nie za dużo soli wyszedł jak frytka 🍟maczana w dipie serowym🪔🧀, może trochę cebulowym. 🧅 Nie wiem, czy cheddara czułam, ale mi smakowały.

Na ile babeczek zasłużyły chipsy?





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Monti draże z fistaszkami w czekoladzie i otoczce cukrowej

Monti orzeszki arachidowe w czekoladzie mlecznej i cukrowej otoczce Draże chyba zawsze najbardziej lubiłam w skorupkach kolorowych na zewnątrz (i koniecznie wyjadać je kolorami w odpowiedniej kolejności!!) 🌈, a dopiero później zwykłe czekoladowe. I to niekoniecznie takie zwykłe, bo M&M's mają u mnie pierwszeństwo. Czy inne marki nie zrozumieją, że nigdy nie dościgną oryginału? To jak drukowanie sobie obrazów, nie to samo! 🖼🖨 Gdy jednak Kimiko z ChwileZaslodzenia napisała, że ona i jej mama zawsze ceniły sobie bardziej stonkową podróbkę, a teraz jej mama w ogóle przede wszystkim lubi Monti ( link do jej tekstu!! ), stały się moim priorytetem. To dokładniej orzeszki arachidowe oblane czekoladą mleczną 48% w otoczce cukrowej. Wygląd: Kolory skorupek raczej tanie, przez co draże wyglądają źle. Nie pomaga różnoraka wielkość. Małe, giganty, co Panie chcesz! Czekolady poskąpili. 🍫 🔍 Nie podoba mi się to. 😒 Zapach i smak: Pachną trochę cukrem, trochę sztucznie, ale też jakby lukr

Orion Studentska mleczna czekolada z gruszką

Orion Studentska mleczna czekolada z gruszką Na szczęście studentką 😌👩‍🎓 jeszcze nie jestem, ale kto zabroni się studentską 👩‍🎓 czekoladą uraczyć?  Nie jestem fanką gruszek 🍐, ale gruszkowe🍐🍫 rzeczy pojawiają się tak rzadko, że Studenstką mleczną czekoladę z fistaszkami, galaretkami gruszkowymi i kawałkami o smaku gruszki musiałam zgarnąć!! 🛒 Nazwijta mnie czekoladowym żulem🗑, ale ja lubię jak w tabliczce czekolady 🍫 jest jak najwięcej dodatków. Wtedy nie ma nudy, zębiska w ruch i działamy. Lubię taką aktywność. 😂👟 Zabrałam ją do mojego P., bo to w końcu 200 gram, więc jest się czym dzielić. 💑 Wygląd: Podoba mi się opakowanie wyglądające jakby już jakiś napalony tygrysek je zaczął rozrywać, a to już prawie okienko!! 👀🐅 Już, już prawie zaglądamy do środka... A tam? Ta DAM! Wielka, jaśniutka tablica 🍫z gęsto poutykane stadami kawałków galaretek 🍬i orzeszków🥜. Wystają i kuszą, nicponie małe wielgachne. 😘 Zapach i smak: Pachnie likierową gruszką 🍐🍸w mlecznej czekolad

Góralki Nagie Krem Cytrynowy

Nagie Góralki Krem Cytrynowy Edycja Limitowana  Ludzie 🥴 nie wiem co mnie podkusiło by kupić te wafelki. Promka? Limitowaność? 🤩 Pewnie tak. Naprawdę polowałam 🔍na normalniejsze Góralki 🌄, bo w poprzednich latach nie odważyłam się ich kupić. Jeszcze nie byłam przygotowana na cytrynowe 🍋wafle. W tym roku chyba już tak, ale jak na złość jasnych nie mogłam znaleźć. Kakaowe wafle (a dokładniej ciemny wafelek z kremowym nadzieniem cytrynowym 77%) trochę przerażały, ale liczyłam, że nie będą jak ciemna czekolada. 🍫 Wygląd: Wafle sypią się jak pchły 🕷🐕 z wściekłego mopsa, ale przynajmniej są ładne. Ciemne 👦🏿typki wypełniał jasny, żółciutki krem. Już z daleka obiecują lekkość. Smak i zapach: Zapach wafelka był raczej przyjemny. Pierwsze i drugie skrzypce grały tu zozolowate 🍬, słodko-kwaśne cytryny🍋, a dopiero potem kakao. Aromat przywodzi mi na myśl babeczki🧁🍋 cytrynowo-kakaowe. Po zatopieniu zębisk w lekkie prostokąty, poznałam ich mocną, aż suchą kruchość. Całą klawiaturę naty